Komary i meszki nie zatrują nam życia
Długie, ciepłe, słoneczne dni zachęcają do przebywania na powietrzu, aktywnego spędzania czasu, planowania weekendów, krótszych wyjazdów ale i dłuższych urlopów. Myśląc o wakacjach, ale nie tylko, bo przecież wolny czas lubimy spędzać na działce, w parku, w lesie, nad wodą, na polanach grillowych, warto wziąć pod uwagę komary i meszki, które szykują się do ataku. Mogą nam skutecznie zepsuć zaplanowany wypoczynek i zatruć wolne chwile, jeżeli będziemy zmuszeni opędzać się od nich non stop. Dlatego warto wcześniej zaopatrzyć się w preparaty skutecznie ochraniające przed komarami i meszkami.
Komary (a w zasadzie komarzyce, które lubią naszą krew) ostrzegają bzyczeniem, że są blisko i wtedy uruchamiamy ręce, gazety, czy ścierki by się obronić, atakują w dzień i wieczorami , zostawiając na skórze, w miejscu ukąszenia swędzące bąble, natomiast meszki, wyglądające jak malutkie czarne muszki pojawiają się całymi stadami bezgłośnie tylko w ciągu dnia – ich ukłucia są bolesne i zostają po nich krwawe ranki, które długo się goją. I jedne i drugie mogą spowodować reakcje alergiczne dlatego wszyscy, a szczególnie osoby o wrażliwej skórze, alergicy i dzieci, powinni pamiętać o dwóch rzeczach:
ochronne ubranie + ochronny preparat.
Ponieważ komary i meszki przyciąga ciepło i zapach naszego ciała, należy ubrać się tak, aby je osłonić i nie dać szansy na kontakt ze skórą, czyli długie spodnie, koszula z długimi rękawami, kryte obuwie + skarpety, czapka, chustka lub kapelusz.
Na odkryte części ciała stosujemy preparaty odstraszające owady( repelenty). Repelenty parują ze skóry tworząc wokół spryskanej osoby zapachowy płaszcz ochronny . W aptekach mamy do wyboru bardzo szeroką gamę repelentów : dla osób dorosłych, dla dzieci od 1. roku życia, działające krócej, lub do kilku godzin, do smarowania w postaci maści, kremów, żeli, lub rozpylania w sprayu, bezpośrednio na skórę, lub na ubranie – wybór jest naprawdę ogromny. Decydując się na jakiś preparat warto dokładnie przeczytać skład, sposób i częstotliwość dawkowania i brać pod uwagę indywidualne uwarunkowania (u alergika niektóre składniki mogą spowodować podrażnienie oczu, skóry, czy błon śluzowych). Najważniejsze, by wybrany repelent był BEZPIECZNY dla nas, SKUTECZNY w odstraszaniu owadów i łatwy w użyciu.
Warto pamiętać o podstawowej różnicy : jedne preparaty mają w składzie substancje chemiczne (DEET, IR3535, lub ikarydynę) a inne zrobione są na bazie naturalnych produktów. W przypadku tych pierwszych należy szczegółowo zapoznać się z dawkowaniem (stosowane „na zapas” mogą wywołać podrażnienia) i dokładnie zmyć z powierzchni skóry przed pójściem spać.
Te drugie, naturalne, bazują na olejkach o cytrusowych aromatach(trawa cytrynowa, citronella), których nie tolerują komary i meszki . Intensywny cytrynowy zapach, który rozsiewamy wokół siebie pozwala skutecznie stłumić nasz zapach i jest bezpiecznym sposobem na pozbycie się uciążliwych owadów. Te repelenty działają nieco krócej dlatego należy ich częściej używać.
Można się też wspomóc domowymi metodami, testowanymi przez nas indywidualnie – zapachy wanilii, lawendy, mięty, cedru, bazylii, tymianku, eukaliptusa również działają odstraszająco (zdarzają się takie wakacyjne miesiące, kiedy kupienie waniliowej esencji do ciasta graniczy z cudem) – można posmarować skórę, lub połączyć olejki eteryczne z wodą lub spirytusem i rozstawić zbiorniczki w pomieszczeniach. Pomocne będą również plasterki nasączone roztworem zapachowym, którego nie tolerują komary i meszki.
Takie plastry dają długotrwałą ochronę, są wygodne w użyciu i można je wszędzie przykleić .
oprac.n/podst.dost.m. K.G.