śliwki

Śliwki, pyszne i pomocne

Śliwki – możemy je jeść przez cały rok, bo kiedy wraz
z końcem jesieni jest coraz mniej tych świeżych,
to przecież zawsze są jeszcze suszone lub mrożone.
To owoce i smaczne i wartościowe dla naszego organizmu. Odmian jest bardzo wiele, od małych, owalnych, fioletowych, przez średniej wielkości  żółte, zielone, czerwono-pomarańczowe, aż po duże, okrągłe kule (prawie jak małe jabłuszka) w jesiennych kolorach.

 

Dlaczego warto jeść śliwki:

  • mają zbawienny wpływ na nasz układ pokarmowy, działają pozytywnie na procesy trawienia, oczyszczania komórek z zalegającego tłuszczu i cholesterolu, dzięki dużej ilości pektyn w jelitach nie zalegają resztki pokarmu, pektyny działają jak „odkurzacz” zapobiegając skutecznie zaparciom; śliwki są istotnym składnikiem menu przy profilaktyce nowotworu jelita grubego; śliwki suszone mają pięć razy więcej błonnika niż owoce świeże, dlatego nie należy jeść ich zbyt dużo, bo pozbędziemy się zaparcia ale jednocześnie nabawimy  się biegunki i bólu brzucha (zwanego popularnie : „skrętem kiszek”) – jak we wszystkim, w jedzeniu śliwek też wskazany jest umiar;
  • łączne występowanie w śliwkach witamin C, A, E sprawia, że jemy je dla urody – przeciwutleniacze wychwytując wolne rodniki opóźniają procesy starzenia się skóry, powstawania zmarszczek, oczyszczają pory;  śliwki są też bogatym źródłem witaminy K, która reguluje proces krzepnięcia krwi a w towarzystwie witaminy C, uszczelniającej ściany naczyń przeciwdziała powstawaniu „pajączków” (pękniętych naczynek);

    Antyoksydanty zawarte w śliwkach cenimy sobie chyba najbardziej ze wszystkich składników;

  • składniki mineralne: potas, żelazo, magnez, wapń i fosfor w połączeniu z witaminami potęgują jeszcze antyoksydacyjne działanie śliwek, szczególnie tych o fioletowej barwie;
  • witaminy z grupy B wpływają pozytywnie na nasz układ nerwowy, a w połączeniu z magnezem  na polepszenie samopoczucia;

 

Suszone śliwki słyną ze swoich przeczyszczających właściwości, skutecznie wymiotą to, co zalega, poprawią perystaltykę jelit i pracę przewodu pokarmowego, 2 lub 3 dziennie zupełnie wystarczą dla dobrej kondycji układu pokarmowego. Takie „skondensowane” owoce są też bogatsze w witaminy, błonnik, żelazo, fosfor, ale co za tym idzie, są dużo bardziej kaloryczne niż świeże owoce, należy pamiętać aby nie przesadzić z ilością suszu w diecie, możemy w bardzo krótkim czasie dostarczyć sobie bardzo dużo kalorii. Chyba nie przypadkiem w jadłospisie kolacji wigilijnej jest kompot z suszu – nie tylko ze względu na swoje walory smakowe, ale też dlatego by pomóc układowi pokarmowemu uporać się z wszystkimi daniami, które zjedliśmy.

Śliwki doskonale nadają się do zjedzenia gdy mamy ochotę na coś słodkiego, niewielka ilość zaspokoi ten głód a potem długo mamy poczucie sytości (dzięki pektynom) i mija ochota na łasowanie.

Mają też stałe miejsce w naszej kuchni, drożdżowe, czy kruche ciasto ze śliwkami i kruszonką to stały punkt menu w wielu domach, dodajemy śliwki do knedli, bigosu, pieczonego schabu, do deserów, ciast, kompotów, robimy z nich pyszne powidła, dżemy, przeciery, przetwory, które zimą pozwalają cieszyć się smakiem ulubionej odmiany śliwy.

 
oprac.n/podst.dost.m. K.G.